A co Ty robisz?”. Wszystkie te „subtelne” pytania i teksty mają przede wszystkim pokazać, że on jest singlem – i jednocześnie zasygnalizować gotowość do tego, że chętnie by coś z Tobą razem zrobił. Facet raczej nie powie wprost, że mu się podobasz i żebyś poszła z nim do kina – wtedy sytuacja byłaby jasna.
Lekceważenie twoich uczuć. Narcyz, psychopata oraz mężczyzna cierpiący na zaburzenie borderline to najgorsi kandydaci do związku. Dobrze jest zawczasu rozpoznać, że borykają się z poważnym zaburzeniem osobowości, które uniemożliwia im wchodzenie w normalne relacje międzyludzkie. Warto podkreślić, że narcyz, psychopata czy
Sennik gardło. Kiedy we śnie odczuwasz ból gardła, to znak, że powinieneś bardzo uważać, by nie wpaść w długi. Jeżeli we śnie masz zdrowe gardło, to znak, że czeka Cię awans. Gdy we śnie masz poderżnięte gardło, oznacza to, że Twoje uczucia zostaną odwzajemnione. Masz się z czego cieszyć, znalazłeś nową miłość.
Dla doświadczonej osoby ktoś miły to za mało, jeśli w życiu miało się dużo partnerów, ten obraz miłego już nie wystarczy jest infantylny, kiepski, nudny. Być może to prawiczek emocjonalny jak i w łóżku. Bogata przeszłość zazwyczaj nieudana odbija się na każdej poznanej osobie, zwykłej osobie która dostaje rykoszetem.
tak to jest jak małolaty sie hajtają w wieku 21 lat w takim wieku to zawsze wielka miłoścfaktycznie wielka miłośc, skoro facet się bije. Ja tez wyszłam za mąz, jest wspaniale, ale
Jestem cały czas sam. Myślę, że to przez te blizny, te szramy z bójek. Nie żebym był jakimś mordercą, były po prostu czasy kibicowskie. I stąd pytanie czy facet taki jak jak może choć
5Z8sh. @Almost_a_wizard: Rozumiem twoja opinie ale dla mnie, podkreslam, dla mnie jest ona po prostu glupia. Ale nie kierujemy się tylko biologicznymi potrzebami i tutaj w grę wchodzi cała gama społecznych oczekiwań, które grają obecnie w społeczeństwie większą role niż wąchanie się po tyłkach i nawoływanie na rykowisku. @Almost_a_wizard: To jest bardzo madrze napisane. Za to szanuje. choć nie jest za stary nigdy, to jego szanse są po prostu skrajnie niewielkie @Almost_a_wizard: cos nie moze byc skrajnie niewielkie ( ͡° ͜ʖ ͡°). To maslo maslane. Do tego kompletna bzdura. Doswiadczenia sie doswiadcza i dlatego nazywa sie ono doswiadczeniem. Niech idzie na prostytutki. Tam potrzyma za rece i za cyc. Widzisz jak latwo zdobyc takie doswiadczenie? Oczywiscie ze gosc ma pod gorke bo nie ma doswiadczenia. Mimo wszystko jego sytuacja moze sie zmienic. Jego problem lezy w jego glowie. Nigdy nie jest za późno to tylko słowa które sobie powtarzają normiki jak robią studia po 30-stce a nie nabywaja podstawowych umiejętności, które już u 16 latków są wyższe. @Almost_a_wizard: To tez bzdura. Ja nauczylem sie #programista15k po 30-stce. Sam, bez niczyjej pomocy. Wstawalem o 4 rano i kodowalem by o 7:20 wyjsc z domu do roboty przy tasmie ( ͡° ͜ʖ ͡°). Zajelo mi to 2 lata ale teraz mam zajebista prace.
Odpowiedzi jest szansa, ze się zmieni, jeśli sam dostanie po dupie od życia Wg. mnie może się zmienić, ale jest to trochę ciężkie, ponieważ jak wiadomo oni będą go odciągać od tej ,,dobrej strony mocy?'':).Jeżeli pomogłem, proszę o najlepszą odpowiedź.:) blocked odpowiedział(a) o 18:48 Burak. I tyle, takie chwasty dorastają do związku kiedy zakochają się w dziewczynie, a ona "dla zabawy" go opuści. blocked odpowiedział(a) o 18:49 może tak jakby sie postarał traktuje dziewczyny jak zabawki tak samo może być z tobą ( niech udowodni ze cie naprade kocha) . Najlepiej jakby odizolowal sie od takiego towarzystwa i poszukal sonie normalnych przyjaciol Istnieje szansa, jednak myślę, że wpierw musi mieć powód;) Bo niby dlaczego miałby zrezygnować z takiej fajnej zabawy? Jestem pewna, że kiedy poznałby dziewczynę, którą obdarzyłby uczuciem, zmieniłby swoje postępowanie. Uważasz, że ktoś się myli? lub
Tylko na siebie spójrz. W zasadzie niczego Ci nie brakuje – jesteś w świetnym wieku. Studentka. Schludnie się ubierasz, nikt nie może Ci zarzucić, że nie jesteś zadbana. Znajdujesz tego potwierdzenie, bo czujesz na sobie spojrzenia facetów mijających Cię na ulicy, metrze i podoba Ci się to, prawda? Ja również na Ciebie patrzę, bardzo dyskretnie, być może podobają mi się Twoje duże cycki, albo zgrabne nogi i zaciągnięte na dupę rajtuzy? Sporo o tobie wiem, w końcu tak wiele podobnych do Ciebie dup narzeka, na to, że faceci się ich nie trzymają. Ja nie byłbym wśród nich wyjątkiem – w końcu tak często zachowujesz się jak głupia pinda. Tak wiem, że żałujesz – wiem, że nie tak miało wyjść, no ale wyszło… Wiesz co mam na myśli? No właśnie, więc potraktuj ten tekst jako męską przysługę kierowaną do babskiego zgiełku i posłuchaj. Nie chodzi o to, że nie dajesz sobie rady w związku, chodzi o to, że dajesz z siebie za dużo. Poznajesz go w studenckiej pijalni piwa, klubie lub tinderze. Podoba Ci się bo lubisz kolesi którzy świetnie się prezentują, są inteligentni i błyskotliwi. Chwilę później przy zgaszonym świetnie wpuszczasz go między uda. Pieprzysz wstyd, a on pieprzy Ciebie – dziś wiesz, że jego język jest tego wart. Za kilka dni dasz mu znowu, drugi, trzeci i piąty – w końcu od miesiąca jesteście parą. Spędzacie razem większość wolnych chwil – często piszczysz, bo jego dłoń w podniecający sposób konfrontuje się z Twoją dupą. Uwielbiasz ten stan. Niech z Tobą zamieszka! Jest dla Ciebie ważny, na tyle, że możesz mu robić obiadki i prasować każdego ranka koszule. Zależy Ci i się starasz – i on to docenia, dlatego dopiero tuż przed weselem Twojej przyjaciółki serwuje Ci tekst “Nie zrozum mnie źle, ale to nie to. Wydawało mi się, że jestem gotów na poważny związek, ale jednak nie. Nie chcę Cię krzywdzić, a więc muszę odejść”. W jednej chwili wszystko jak krew w piach – ale nie… nie dasz mu w pysk, pomożesz mu spakować walizkę, aby chwilę po jego wyjściu osunąć się w histerii na podłogę. Współczuje, miałaś potencjał i jednak świetne cycki, dlatego zdradzę Ci gdzie popełniłaś błąd. Rada 1: Facet to nie świnia, facet to pies. A jak suka nie da to pies nie weźmie. Sorry dziewczyny, nie ma co owijać w bawełnę. Wiem, że gość Wam się podoba i ze wzajemnością, ale jeśli chcecie go w charakterze długotrwałym to na Boga nie pozwalajcie sobie wkładać łap w majtki na pierwszym czy trzecim spotkaniu. Wiecie co wtedy faceci myślą? Nie myślą, że jesteś ździrą – myśli odkładają na bok i po prostu korzystają. Najlepszym sposobem na utrzymanie psiura jest obojętność – i właśnie to zapamiętaj. Obojętność. Pies jest zaintrygowany kobietą która ma swój świat i swoje sprawy – i będzie za nią ganiał. Lubimy wyzwania i traktujemy je inaczej niż okazje. Miej na nas oko, bo naprawdę potrafimy bajerować – ceń nas jeśli mówimy od razu o swoich potrzebach, a nie zaraz po tym jak pakujemy do walizki swoje gacie. Rada 2: Na początku facet będzie Cię testował (i przesuwał granicę, aby jak najwięcej ugrać). I ty jego być może również – ale on to zrobi lepiej i dobitnie, bo inicjatywa będzie głównie po jego stronie. Zauważ jak z każdym dniem staje się coraz śmielszy, pozwala sobie na coraz to pikantniejszy flirt. Podoba Ci się to, wieczorami robisz się mokra i chciałabyś mięć go przy sobie. Jednak uważaj i pilnuj tego, aby Cię szanował. Pamiętasz jak wracaliście z imprezy? Chciał się do Ciebie wbić bo starzy wyjechali na weekend? Nie powinnaś mu na to pozwalać, bo powinien zasłużyć (i nie kurwa tym, że był dla Ciebie miły cały wieczór – większość by była, patrz na Twoje cycki). Ma problem, że jest trzecia w nocy i jest ciemno – niech wraca taksówką lub zadzwoni po kumpla – faceci nie są głupi, musiał się z tym liczyć. Mimo to go wpuściłaś, a zaraz potem trzymałaś mu w ustach. Powinien się odwdzięczyć i Ci wylizać – jeśli tego nie robi – nie ma do Ciebie szacunku i uwierz, że nie będzie się o Ciebie troszczył i o to, aby było Ci dobrze – w łóżku i poza nim. To brutalne, bezpośrednie, ale prawdziwe. Facetów banalnie czytać, ale niestety, Wam często to nie wychodzi – w przeciwieństwie do testów ciążowych. Seks to przykład dobitny, ale życiowych sytuacji będzie sporo. Bądź na starcie egoistką – jeśli planuje pod siebie, a tobie często te propozycje nie odpowiadają, to nie szukaj kompromisów (Równości nie ma i nie będzie, zawsze gdzieś ktoś musi stracić -czasem bo chce, czasem bo musi. Ale nie da się tego zrobić „po równo”). To jest potrzebne – jeśli będziesz dmuchała na niego, on prędzej czy później znajdzie sobie babkę, która będzie wiecznym wyzwaniem – faceci kochają dziewczyny niepokorne. Chcesz tego? Musisz wypracować na początku swoją pieprzoną linie obrony. Pierwsze tygodnie są decydujące i ustawiają zasady, którymi będziecie się kierować potem – lub wcale. Rada 3: Miłość zamieni się w przyzwyczajenie w momencie kiedy przestaniesz uwodzić. I to główny powód dlaczego świat nie służy dzisiejszym związkom. Ludzie po latach maja na siebie zwyczajnie wyjebane. Nawet nie potrafią pogadać jak dawniej podczas porannej jajecznicy. Pisałem już o tym, że koniec prawdziwych mężczyzn to twoja wina. W związku chodzi o uwodzenie i dymanie – brzmi prymitywnie, ale to ma sens, bo odwołuje się do pierwotnych potrzeb ludzkich, których nie zmieni XXI wiek i twój doktorat z socjologi. Przelewamy siódme poty godzinami w klubach fitness, nosimy markowe ciuchy i używamy tanich perfum. My faceci, bierzemy kredyty na mocne fury, a wy kobiety na drogą, niepraktyczną bieliznę. Wszystko prowadzi do jednego – wszyscy chcemy się podobać. Powodzenie u płci przeciwnej to władza. Kobieta, która pozwala zamknąć się w domu pod kloszem męża – straciła umiejętność uwodzenia. Nie mamy XVI wieku, abyście musiały za nas sprzątać i gotować pieprzone bolognese. Bozia rączki dała? Jak lubi, to niech sobie zrobi. Nie musicie spełniać naszych oczekiwań i nie róbcie tego, bo podporządkowując się pokazujecie, że zależy Wam bardziej. Nie możesz dawać się na tacy, tylko dlatego, że ma śnieżnobiałe zęby, ciemną opaleniznę i mówi do Ciebie “kotek”. Musisz to zrozumieć i nauczyć się uwodzić – nie wyobrażasz sobie do jakiego stanu jesteś w stanie doprowadzić faceta pokazując mu kawałek uda – i tylko tyle! Zrobimy jeszcze więcej, wszystko jeśli pokażesz kawałek cycka – i tylko tyle! Będziemy marzyć i trzepać zatracając się w bolesnej erekcji podczas wieczornego prysznicu. Sorry panowie, ktoś musiał im o tym w końcu powiedzieć. Niech zrozumieją, niech przestaną być głupie emocjonalne i nauczą się wykorzystywać fakt, że są kobietami – a nie rzeczami, którymi można się pobawić po pierwszej randce – na której byliśmy mili. A więc – chcecie spotkać się w weekend – nie masz czasu, bo widzisz się ze znajomą. Chce inny termin? Spoko, jutro – masz 45 minut na kawę w przerwie między zajęciami. Facet musi zrozumieć, że trzeba prosić i być cały czas w trybie stand by. Ty mu to wynagrodzisz – kokietując, intrygując i uwodząc – a w konsekwencji sprawiając, że będzie mu stał przez cały czas który spędzacie razem. Uwodzenie to gra i sposób na udany związek – związek, w którym każdy daje coś od siebie, bo każdemu zależy, tak samo – zawsze i wszędzie, ciągle. Powodzenia! 66,717 osób przeczytało
Paweł777Arogant Liczba postów: 225 Liczba wątków: 37 Dołączył: Gru 2018 Reputacja: 11 Jesli w mojej sprawie interweniowala kilka razy policja a jak wiecie mam problemy z "głowa" to czy powinienem sie angazowac w rozne konflikty, bo przeciez nie da sie byc obojetnym na wszystko? Tylko jak cos wywine i to nawet w slusznej sprawie to wiecie ze jestem zalatwiony, wiec jak tu teraz zyc i byc wolnym? To tak jak ktos wychodzi z wiezienia, jeden jego wybryk idzie za kraty z powrotem i nie ma bata czy jest winny czy nie, dla ludzi i policji cxlowiek chory albo kryminalista zawsze jest winny... Ma ktos pomysl jak tu poswiecac sie w trudnych sprawach i byc na wolnosci? Wystarczy ze wejde z kims w konflikt i przy niesprzyjajacych okolicznosciach jestem zalatwiony na amen... Dlaczego ten swiat jest taki niesprawiedliwy? KamaBywalec Liczba postów: 59 Liczba wątków: 2 Dołączył: Kwi 2020 Reputacja: 56 Lokalizacja: Uk Zawsze możesz zostać bohaterem internetowym. Bezpieczniejsza opcja (05-06-2020, 18:46 PM)Paweł777 napisał(a): Jesli w mojej sprawie interweniowala kilka razy policja a jak wiecie mam problemy z "głowa" to czy powinienem sie angazowac w rozne konflikty, bo przeciez nie da sie byc obojetnym na wszystko? Tylko jak cos wywine i to nawet w slusznej sprawie to wiecie ze jestem zalatwiony, wiec jak tu teraz zyc i byc wolnym? To tak jak ktos wychodzi z wiezienia, jeden jego wybryk idzie za kraty z powrotem i nie ma bata czy jest winny czy nie, dla ludzi i policji cxlowiek chory albo kryminalista zawsze jest winny... Ma ktos pomysl jak tu poswiecac sie w trudnych sprawach i byc na wolnosci? Wystarczy ze wejde z kims w konflikt i przy niesprzyjajacych okolicznosciach jestem zalatwiony na amen... Dlaczego ten swiat jest taki niesprawiedliwy?Ale po chuj Ty masz się angażować w jakieś konflikty ? Jeśli jakiś konflikt nie dotyczy bezpośrednio Ciebie lub kogoś z Twojej rodziny lub kogoś z Twoich przyjaciół, to ja nie widzę powodu mieszania się w nieswoje spory. Kolejną kwestią jest to, że zazwyczaj (chociaż nie zawsze) istnieją metody rozwiązywania konfliktów i przemoc do ich rozwiązania w ogóle nie jest potrzebna, bo można je rozwiązać słownie. W jakich miejscach masz te konflikty ? W pracy ? Paweł777Arogant Liczba postów: 225 Liczba wątków: 37 Dołączył: Gru 2018 Reputacja: 11 Wlasnie mowie o konfliktach wsrod noich najblizszych, nie o kims obcym. A taki konflikt zawsze przyjdzie przeciez i nie zawsze da sie go rozwiazac pokojowo chociaz ja nie nawidze pokojowych rozwiazan bo to czesto gwarancja porazki... Nie mowie od razu o konflikcie fizycznym ale pewne ktlroki drastyczne trzeba podjac i najgorsze jest nie uszkodzenie fizyczne bo przed tym mozna sie obronic ale najgorsza jest odpowiedzialnosc karna a w tym sa takie cwaniaki ze szkoda gadac, wystarczy ze "opinia publiczna" jest nie potwojej stronie i idziesz siedziec... Na razie nie mam wielu konfliktow ale takie kiedya przyjda a jesli nie to moja kartoteka z pewnoscia nasunie mi wiele konfliktow. Wpadlem na taka mysl zeby nigdy nie zakladac najgorszego scenariusza i byc pozytywnie nastawionym. Mysle tez ze wypada skonczyc prawo karne tak na wszelki wypadek co o tym myslisz? Staraj się po prostu z osobami z rodziny być bezkonfliktowym. Jak znajdę tytuły książek/ebooków, które mogłyby Ci się przydać, to napiszę. Jak wyżej, po co się tak angażujesz? Ludzie żyją i po 90 bez bicia innych. Argumenty siły są słabe. Serio, nie idź na żadne sztuki walki, bo jeszcze komuś zrobisz krzywdę. Pisanie, że ktoś czy nawet samemu ma się "coś z głową" jest krzywdzącym podejściem. Nie żyjemy w średniowieczu i choroby psychiczne to po prostu choroby psychiki, tak jak np. choruje wątroba czy serce. "Czasem sobie myślę, że Darwin jednak się mylił i w rzeczywistości człowiek pochodzi od owadów, bo w ośmiu przypadkach na dziesięć człekokształtne to zwykłe mendy gotowe na wszystko za byle gówno." (09-06-2020, 13:43 PM)Harbinger napisał(a): Jak wyżej, po co się tak angażujesz? Ludzie żyją i po 90 bez bicia innych. Argumenty siły są słabe. Serio, nie idź na żadne sztuki walki, bo jeszcze komuś zrobisz krzywdę. Pisanie, że ktoś czy nawet samemu ma się "coś z głową" jest krzywdzącym podejściem. Nie żyjemy w średniowieczu i choroby psychiczne to po prostu choroby psychiki, tak jak np. choruje wątroba czy - nie masz wrażenia, że w Polskim społeczeństwie osoby z chorobami lub zaburzeniami psychicznymi są jakby nieco stygmatyzowane ?? Mam. W przeświadczeniu większości to niebezpieczny wariat, nieobliczalny, którego trzeba unikać. A psychika choruje tak samo, jak inne części ciała. Dla mnie jest to dramat. Później ludzie boją się szukać pomocy, bo wstyd, bo to złe. "Czasem sobie myślę, że Darwin jednak się mylił i w rzeczywistości człowiek pochodzi od owadów, bo w ośmiu przypadkach na dziesięć człekokształtne to zwykłe mendy gotowe na wszystko za byle gówno." Często przez sport można znaleźć ukojenie dla może to być nawet basen. Jednak jeżeli chodzi o sporty walki,to naprawdę dobry trener nigdy nie dopuści do takiego obrotu rzeczy. Do jakiego? Jak facet rzuca się pierwszy do bicia to nie powinien mieć żadnej wiedzy w tym zakresie. "Czasem sobie myślę, że Darwin jednak się mylił i w rzeczywistości człowiek pochodzi od owadów, bo w ośmiu przypadkach na dziesięć człekokształtne to zwykłe mendy gotowe na wszystko za byle gówno." 10-06-2020, 13:02 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-06-2020, 13:03 PM przez LilPeneros.) (09-06-2020, 19:06 PM)Harbinger napisał(a): Mam. W przeświadczeniu większości to niebezpieczny wariat, nieobliczalny, którego trzeba unikać. A psychika choruje tak samo, jak inne części ciała. Dla mnie jest to dramat. Później ludzie boją się szukać pomocy, bo wstyd, bo to jakie jest dane społeczeństwo poznaje się po tym w jaki sposób traktuje ludzi chorych, w tym chorych i zaburzonych psychicznie. Załóżmy, że ktoś choruje na cukrzycę / na wątrobę / na serce - czy ktokolwiek w Polsce wyśmiewałby taką osobę TYLKO z tego powodu, że choruje na cukrzycę / na wątrobę / na serce ?? No raczej kurwa nikt normalnie myślący i właśnie tak samo powinno się traktować osoby z zaburzeniami psychicznymi, co najwyżej należy okazać im współczucie, nigdy pogardę. Co do szukania pomocy, to znałem od podstawówki pewnego kolesia, który był naprawdę fajnym gościem i prawdopodobnie w wieku 24 - 25 lat był już nawet zaręczony, miał dziewczynę, która go kochała, etc. Jego znałem natomiast jego dziewczynę tylko z widzenia - po pewnym czasie zobaczyłem na jej facebookowym profilu, jego zdjęcie w kolorze czarno-białym, do tego mnóstwo smutnych emotikonek wrzuconych przez tą jego dziewczynę i komentarze różnych osób w stylu "wyrazy współczucia", etc. Dlaczego ? Nie wiem czy to jest prawdą, ale albo ten kolega zginął tragicznie zupełnie przypadkowo, np. w wypadku samochodowym (co zdarza się dość często), albo być może miał jakieś straszne problemy i popełnił samobójstwo. Jeśli to drugie, to tym bardziej należy współczuć całej jego rodzinie i narzeczonej - może gdyby w porę zwrócił się do kogoś o pomoc, to taką pomoc by uzyskał i do dzisiaj by żył. Czasami zdarzało mi się, że śniła mi się z nim jakaś sytuacja nocą, a wtedy następnego dnia po obudzeniu w czasie kiedy modlę się wieczorem pomodliłem się również za niego i o dziwo przez długi czas nie śnił mi się w ogóle. Otóż to. Mówienie, że ktoś jest "psychiczny" to to samo, co mówić, że jest "fizyczny". Co do szukania pomocy, mężczyźni są tu w znacznie gorszej sytuacji. Wiele kobiet to gaduły lub po prostu nie są zbyt zamknięte w sobie, rozmowa czy otwarcie się nie sprawiają im większego problemu. Nie chcę tu generalizować, dlatego zaznaczam, że to jest większość. Jak duży procent, nie wiem. To moje obserwacje, ale i to co czytam. Kiedyś bardzo interesowałam się psychiatrią. Dziś mnie, ale nadal ciekawe i nadal coś tam czytam w tym kierunku. Dla mężczyzn często to wstyd szukać pomocy, iść do psychologa czy psychiatry. Że to słabość, niemęskie. Presja społeczeństwa bywa okropna. Większość samobójców to mężczyźni. Trzymają w sobie problemy, żyją z nimi, aż czasem tak się nawarstwi, że na pomoc jest za późno. Cała otoczka dotycząca chorób psychicznych i zaburzeń nadaje się do zmian. Ludzi trzeba edukować, uświadamiać. "Czasem sobie myślę, że Darwin jednak się mylił i w rzeczywistości człowiek pochodzi od owadów, bo w ośmiu przypadkach na dziesięć człekokształtne to zwykłe mendy gotowe na wszystko za byle gówno."
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2020-09-30 09:46:17 FruhlingInParis Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-09-23 Posty: 8 Temat: Facet mi nie ufa, jak to zmienić?Cześć, piszę bo nie wiem co mam zrobić i jak pokazać ze naprawdę nie kłamię i można mi ufać. Z byłym facetem mamy dziecko. Od miesiąca jestem w związku z nowym facetem, w sumie to znajomy mojego byłego i przez niego się poznaliśmy. Były mnie źle traktował, ten obecny zawsze stawał w mojej obronie i tak się to w sumie wszystko zaczęło. Jest starszy ode mnie a ja jestem młoda i podobno ładna. Widzę ze on mi nie ufa, myśli ze coś kombinuję i go okłamuję. Nie mieszkamy razem na razie, ja z dzieckiem jestem u rodziców. Sytuacja wyglada tak, wieczorem usypiam dziecko i przeważnie usypiać już razem z nim. Potem budzę się o 1,2 w nocy i dzwonię to obecnego partnera bo widzę ze dzwonił do mnie o 22 np kiedy ja uśpiła się z dzieckiem. Telefon mam w innym pokoju bo tam gdzie śpimy nie mam kompletnie zasięgu i nawet nie będę miała śladu ze ktoś do mnie dzwonił. No i jak oddzwaniam o tej 1 czy 2 to on myśli ze ja dopiero do domu wróciłam, ze pewnie byłam na jakiejś imprezie i go okłamuję a to nieprawda. Ja nie mam żadnych znajomych, mam tylko jego i dziecko. Wiem ze to może dla niego dziwnie trochę wyglądać, pewnie sama uważałabym ze to jest troche podejrzane gdyby ktoś mi się tak tłumaczył. Ale jestem w stosunku do niego w 100% szczera i uczciwa. Może dlatego on mi nie ufa bo wie ze jestem trochę popyrtana i wie co odwalałam w przeszłości; poza tym nasze pierwsze spotkanie odbyło się jak byłam jeszcze w związku z moim ex w tajemnicy przed nim i to chyba tez złe o mnie świadczy. Nie wiem co mam teraz zrobić i jak sprawić żeby on mi zaufał. On daje mi to czego kilka lat poszukiwałam, związek z nim jest spełnieniem moich marzeń i naprawdę nie mam potrzeby żeby kombinować i go okłamywać, jest dla mnie wszystkim i nie wyobrażam sobie odwalić w stosunku do niego coś złego. Tylko jak go do tego przekonać? 2 Odpowiedź przez Zielony_Domek 2020-09-30 09:50:45 Zielony_Domek Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-29 Posty: 2,973 Wiek: 39 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? Nic nie zrobisz, początek związku i brak zaufania, nie wróży to będzie się raczej pogłębiał, z jego strony. Spokój wewnętrzny trzeba sobie po prostu wypracować przez trud. 3 Odpowiedź przez FruhlingInParis 2020-09-30 10:40:10 FruhlingInParis Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-09-23 Posty: 8 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? Zielony_Domek napisał/a:Nic nie zrobisz, początek związku i brak zaufania, nie wróży to będzie się raczej pogłębiał, z jego tak nie mam znajomych żadnych, sama nigdzie nie wychodzę, siedzę tylko z dzieckiem i niedługo idę do normalnej sumie to go rozumiem bo wtedy co się z nim spotkałam pierwszy raz tak jak pisałam byłam jeszcze w związku z byłym i wie ze wtedy naściemniałam byłemu. Może uważa ze jemu tez tak będę kłamać? Ze ściemnianie przychodzi mi z łatwością? A były jeszcze opowiada wszystkim kłamstwa na mój temat, ze go zdradzałam, ze będąc z dzieckiem jak on był w pracy to przyprowadzałam sobie facetów do mieszkania co nie jest prawdą. Faktem jest natomiast to ze zarabiałam ciałem (nie jako prostytutka) i miałam kontakt z wieloma facetami pracując tak ale seksu za pieniądze nie uprawiałam nigdy. On o tym wie. Dla niego zrezygnowałam. No i teraz te sytuacje z tym spaniem i oddzwanianiem w środku nocy wyglądają dziwnie. Może z czasem zaufa mi? Może jak już zamieszkamy razem to się zmieni? Zobaczy ze ja faktycznie nie mam żadnych znajomych a jak gadam przez telefon to tylko z nim albo z babcią i rodzicami. Z innymi osobami nie mam kontaktu. 4 Odpowiedź przez Lady Loka 2020-09-30 10:46:19 Lady Loka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,008 Wiek: w sam raz. Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? FruhlingInParis napisał/a: Zobaczy ze ja faktycznie nie mam żadnych znajomych a jak gadam przez telefon to tylko z nim albo z babcią i rodzicami. Z innymi osobami nie mam swiadoma tego, ze brak znajomych NIE jest zdrowym objawem? Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 5 Odpowiedź przez Cyngli 2020-09-30 10:47:58 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? FruhlingInParis napisał/a:Cześć, piszę bo nie wiem co mam zrobić i jak pokazać ze naprawdę nie kłamię i można mi ufać. Z byłym facetem mamy dziecko. Od miesiąca jestem w związku z nowym facetem, w sumie to znajomy mojego byłego i przez niego się poznaliśmy. Były mnie źle traktował, ten obecny zawsze stawał w mojej obronie i tak się to w sumie wszystko zaczęło. Jest starszy ode mnie a ja jestem młoda i podobno ładna. Widzę ze on mi nie ufa, myśli ze coś kombinuję i go okłamuję. Nie mieszkamy razem na razie, ja z dzieckiem jestem u rodziców. Sytuacja wyglada tak, wieczorem usypiam dziecko i przeważnie usypiać już razem z nim. Potem budzę się o 1,2 w nocy i dzwonię to obecnego partnera bo widzę ze dzwonił do mnie o 22 np kiedy ja uśpiła się z dzieckiem. Telefon mam w innym pokoju bo tam gdzie śpimy nie mam kompletnie zasięgu i nawet nie będę miała śladu ze ktoś do mnie dzwonił. No i jak oddzwaniam o tej 1 czy 2 to on myśli ze ja dopiero do domu wróciłam, ze pewnie byłam na jakiejś imprezie i go okłamuję a to nieprawda. Ja nie mam żadnych znajomych, mam tylko jego i dziecko. Wiem ze to może dla niego dziwnie trochę wyglądać, pewnie sama uważałabym ze to jest troche podejrzane gdyby ktoś mi się tak tłumaczył. Ale jestem w stosunku do niego w 100% szczera i uczciwa. Może dlatego on mi nie ufa bo wie ze jestem trochę popyrtana i wie co odwalałam w przeszłości; poza tym nasze pierwsze spotkanie odbyło się jak byłam jeszcze w związku z moim ex w tajemnicy przed nim i to chyba tez złe o mnie świadczy. Nie wiem co mam teraz zrobić i jak sprawić żeby on mi zaufał. On daje mi to czego kilka lat poszukiwałam, związek z nim jest spełnieniem moich marzeń i naprawdę nie mam potrzeby żeby kombinować i go okłamywać, jest dla mnie wszystkim i nie wyobrażam sobie odwalić w stosunku do niego coś złego. Tylko jak go do tego przekonać?To on ma problem, nie Ty. Jedyne, co mądrego możesz zrobić, to zakończyć relację z tym człowiekiem, bo będzie tylko gorzej z drogą, taka izolacja, jaką sobie fundujesz, może się odbić niekorzystnie na Twoim zdrowiu i życiu. Nie jest zdrowe i normalne W OGÓLE nie mieć znajomych i siedzieć tylko w domu z dzieckiem. Oszalejesz. 6 Odpowiedź przez FruhlingInParis 2020-09-30 11:28:49 FruhlingInParis Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-09-23 Posty: 8 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić?To nie jest tak ze ja nagle nie mam znajomych, po prostu nigdy ich nie miałam. Ani w dzieciństwie, ani jako nastolatka, ani teraz. Ale to prawda, nie jestem normalna, mam zaburzenia osobowości. Nie zakończę tej relacji, nie zrobię tego bo kocham go najbardziej na świecie i chce z kim być. Zazdrość nie jest problemem dla mnie, nie przeszkadza mi to ze ktoś jest o mnie zazdrosny tylko chciałabym żeby był pewien ze nie oszukam go, nie zdradzę i nic nie odwalę. 7 Odpowiedź przez Lady Loka 2020-09-30 11:42:33 Lady Loka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,008 Wiek: w sam raz. Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? FruhlingInParis napisał/a:To nie jest tak ze ja nagle nie mam znajomych, po prostu nigdy ich nie miałam. Ani w dzieciństwie, ani jako nastolatka, ani teraz. Ale to prawda, nie jestem normalna, mam zaburzenia osobowości. Nie zakończę tej relacji, nie zrobię tego bo kocham go najbardziej na świecie i chce z kim być. Zazdrość nie jest problemem dla mnie, nie przeszkadza mi to ze ktoś jest o mnie zazdrosny tylko chciałabym żeby był pewien ze nie oszukam go, nie zdradzę i nic nie z nim w zwiazku miesiac. To, ze twierdzisz, ze kochasz go najbardziej na swiecie tez nie jest dobrym te zaburzenia? Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 8 Odpowiedź przez Misinx 2020-09-30 11:46:17 Misinx Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-10-24 Posty: 5,248 Wiek: 50 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? Ta wasza relacja już na początku jest kompletnie popieprzona. Czarno to widzę. Robisz coś względem swoich zaburzeń osobowości ? Jakaś terapia ? Zgniłe jajko (nie JAJKA) 9 Odpowiedź przez Beyondblackie 2020-09-30 11:52:06 Beyondblackie Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-10-04 Posty: 8,749 Wiek: Czterdziesci lat minelo... Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? Brak zaufania po miesiącu związku jest znakiem ostrzegawczym. Twierdzenie, że się kocha kogoś po miesiącu też normalne nie jest. Pozwolę sobie stwierdzić, że z obojgiem was jest coś nie w on na forum nie jest, skomentowac moge tylko Ciebie w wiekszym zakresie. Wydajesz sie osoba, która ma skrajne emocje, jest impulsywna, bardzo obawiajaca sie samotności. Ty tego czlowieka nie kochasz, choć tak Ci się wydaje, Ty się go uwiesilaś z desperacji. Cokolwiek by nie zrobil, nawet jakby w domu zaczął Cię zamykać z zazdrości, to byłoby dla Ciebie powodem, że jemu zależy, a nie przejawem wiem jakie masz zaburzenia, ale z tego co opisalaś, to brzmi mi to jak borderline. Ty się wogóle leczysz? 10 Odpowiedź przez CatLady 2020-09-30 13:13:39 Ostatnio edytowany przez CatLady (2020-09-30 13:14:14) CatLady Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-13 Posty: 4,814 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? FruhlingInParis napisał/a:Cześć, Sytuacja wyglada tak, wieczorem usypiam dziecko i przeważnie usypiać już razem z nim. Potem budzę się o 1,2 w nocy i dzwonię to obecnego partnera bo widzę ze dzwonił do mnie o 22 np kiedy ja uśpiła się z dzieckiem. Telefon mam w innym pokoju bo tam gdzie śpimy nie mam kompletnie zasięgu i nawet nie będę miała śladu ze ktoś do mnie dzwonił. No i jak oddzwaniam o tej 1 czy 2 to on myśli ze ja dopiero do domu wróciłam, ze pewnie byłam na jakiejś imprezie i go okłamuję a to nieprawda. Nie wiem co mam teraz zrobić i jak sprawić żeby on mi zaufał. ?Ciekawe jak on to sobie wyobraża. Masz małe dziecko. Jak idziesz na rzekomą imprezę to zostawiasz dziecko same, czy zabierasz je że sobą? Co za idiota, za przeproszeniem. Jak dziecko usypiasz to chyba jasne że telefonu nie bierzesz że sobą i że nie będziesz w tym samym czasie z nim da się udowodnić, że nie jesteś jeleniem. Nie da się udowodnić niewinności. Na Twoim miejscu nawet bym nie próbowała. Podziękuj panu za znajomość. Pomyśl, on Ci zupełnie nie ufa i próbuje kontrolować, a nawet nie mieszkacie że sobą. Jeśli on ma Ciebie za jakąś puszczalską kłamczuchę to po co z Tobą jest? 11 Odpowiedź przez acine 2020-09-30 13:41:06 acine Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-09-09 Posty: 140 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić?nie ufa ci bo sam wie ze zdradzilas z nim swojego exa. moze nie planowal z toba nic powaznego a teraz sie zaangazowal i dlatego stal sie zazdrosny. Jak pojdziesz do pracy to sie zacznie dopiero jazda. "a co to za kolega?" a "czemu tak pozno z pracy?" itp. Wy sie zniszczycie. 12 Odpowiedź przez FruhlingInParis 2020-09-30 13:47:32 FruhlingInParis Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-09-23 Posty: 8 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić?Mam borderline, zgadza się. Chodziłam na terapię ale musiałam zrezygnować bo nie miałam pieniedzy żeby płacić za terapie, a teraz muszę pracować żeby zarobić na siebie i dziecko, nie jestem osobą wykształconą wiec tez jest trochę ciężko...Ja go rozumiem bo w poprzednim związku ja byłam chorobliwie zazdrosna robiąca awantury o każda minutę spóźnienia i izolowałam go od ludzi. Potem ja znormalnialam po terapii a on zaczął mnie traktować jak śmiecia. Do pracy idę pracować a nie szukać znajomych. Zawsze byłam odludkiem i to się chyba nie zmieni. Chociaż ten obecny tak trochę mnie wyciąga do ludzi, poznaje ze swoimi znajomymi i za każdym razem powtarza mi ze jest przy mnie i żebym się nie denerwowała i ze rozumie ze to dla mnie trudne. 13 Odpowiedź przez Ajko 2020-09-30 13:48:50 Ajko Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-11-15 Posty: 2,373 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić?Misinx, Beyondblackie, CatLady dobrze ci napisali. Ładujesz sie w kolejny związek gdzie będziesz źle traktowana. Przecież to co robi ten "cudowny koleś" to jest forma manipulacji, a po twoim wpisie widać, ze działa na ciebie idealnie. Jesteś przepełniona toksycznym wstydem, pewnie nawet wierzysz, że typ ma rację. Naprawdę tego dla siebie chcesz ciągłego poczucia winy? Nie wiem jaki był niedobry ten poprzedni partner, ale może tak zły, że teraz każdy inny wydaje ci się ciepły, cudowny i dobry mimo tego, że już się zapowiada problematycznie. Wiadomo, że nie o takie porady ci chodzi, chciałabyś byśmy ci podali rozwiązanie jak sprawić by twój partner był z ciebie zadowolony. Nie na tym polega związek, Na ciągłym tłumaczeniu się, poczuciu winy, umniejszaniu siebie, radości z każdego ochłapu czułości i dobroci, robieniu z ciebie tej złej, puszczalskiej. 14 Odpowiedź przez Misinx 2020-09-30 13:53:37 Misinx Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-10-24 Posty: 5,248 Wiek: 50 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? FruhlingInParis napisał/a:Mam borderline, zgadza się. Chodziłam na terapię ale musiałam zrezygnować bo nie miałam pieniedzy żeby płacić za terapie, a teraz muszę pracować żeby zarobić na siebie i dziecko, nie jestem osobą wykształconą wiec tez jest trochę ciężko...Ja go rozumiem bo w poprzednim związku ja byłam chorobliwie zazdrosna robiąca awantury o każda minutę spóźnienia i izolowałam go od ludzi. Potem ja znormalnialam po terapii a on zaczął mnie traktować jak śmiecia. Do pracy idę pracować a nie szukać znajomych. Zawsze byłam odludkiem i to się chyba nie zmieni. Chociaż ten obecny tak trochę mnie wyciąga do ludzi, poznaje ze swoimi znajomymi i za każdym razem powtarza mi ze jest przy mnie i żebym się nie denerwowała i ze rozumie ze to dla mnie w dużym mieście ? Spróbuj poszukać terapii na NFZ. Wiem, że to nie jest łatwe i często trzeba odczekać w kolejce, ale nie rezygnuj. Zgniłe jajko (nie JAJKA) 15 Odpowiedź przez CatLady 2020-09-30 15:06:44 Ostatnio edytowany przez CatLady (2020-09-30 15:08:03) CatLady Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-13 Posty: 4,814 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? acine napisał/a:nie ufa ci bo sam wie ze zdradzilas z nim swojego sam jakim jest kolegą skoro za plecami kumpla brał się za jego dziewczynę?Na tą sytuację można patrzeć z dwóch że on ma rację że jest podejrzliwy wobec Ciebie, bo się z nim spotkałaś za plecami ówczesnego chłopaka - ale przecież on sam nie jest lepszy. Spotkał się z dziewczyną swojego kumpla za jego plecami. Jak się ma takich przyjaciół to już nie trzeba mieć z niego materiał na partnera ani na przyjaciela. 16 Odpowiedź przez Cyngli 2020-09-30 16:07:12 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić?Oboje macie problemy ze sobą. Pytanie, czy zamieciecie je pod dywan, czy rozwiążecie... 17 Odpowiedź przez FruhlingInParis 2020-09-30 18:21:34 FruhlingInParis Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-09-23 Posty: 8 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić?Na razie mieszkam u rodziców w małej wiosce, kasy tez za bardzo nie mam żeby dojechać gdzieś dalej a od nich nie będę ciągnąć pieniędzy, już i tak dużo pomagają. Nie zawalę terapii na pewno bo wiem jakie to ważne tylko obecnie no naprawdę nie mam obecnego tez się przecież nie przeprowadzę z dzieckiem nie mając pracy i pieniędzy mimo że on by chciał i sam mi to proponował. On tez nie robi mi jakiś awantur czy coś, spokojnie do mnie mówi i pyta po prostu, ja mu wyjaśniam i on to przyjmuje, nie ma z jego strony żadnych wyzwisk, szantaży czy gróźb do mnie. Może to ja wyolbrzymiam ze on mi nie ufa? Sama już nie wiem. 18 Odpowiedź przez CatLady 2020-09-30 19:29:51 CatLady Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-13 Posty: 4,814 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? FruhlingInParis napisał/a:Może to ja wyolbrzymiam ze on mi nie ufa? Sama już nie tak bardzo sama sobie nie ufasz? Cos musi być nie tak skoro tu napisałaś. Wszyscy Ci w miare zgodnie napisali, że facet jest kontrolujący i zazdrosny, a Ty teraz próbujesz go bronić. O co Ci chodzi?Skoro nie wyzywa, a Tobie pasauje spowiadanie się z każdej minuty, to z nim bądź, nie ma problemu. 19 Odpowiedź przez Olinka 2020-10-01 02:27:25 Olinka Redaktor Naczelna Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 45,376 Wiek: Ani dużo, ani mało, czyli w sam raz ;) Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? Jeśli nie masz sobie nic do zarzucenia, to jego brak zaufania i zazdrość jest wyłącznie JEGO problemem. Przecież nie możesz odpowiadać za to, że wyobraźnia podpowiada mu coś innego niż dzieje się w rzeczywistości czy też nie radzi sobie z podejrzliwością i emocjami. To co jest jednak szczególnie niepokojące, a na co poprzednicy zwrócili już uwagę, to Twój brak krytycznego spojrzenia na to, co się dzieje. Ty, owszem, na pytanie partnera dlaczego nie odebrałaś telefonu jak najbardziej możesz zgodnie z prawdą odpowiedzieć, ale równie dobrze możesz nie odpowiadać, jeśli czujesz się jak na przesłuchaniu, a już czucie się winną za to, że szczera odpowiedź okazuje się dla drugiej osoby mało wiarygodna, wskazuje, że jesteś poddawana manipulacji. Nie chcę Cię straszyć, ale mi zapaliłaby się czerwona lampka. Uwierz, że każda przemoc zaczyna się pozornie niewinnie - teraz zmuszona jesteś, by udowadniać, że nie jesteś wielbłądem, a za jakiś czas sama będziesz się zastanawiać czy aby na pewno. "Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu ] 20 Odpowiedź przez madoja 2020-10-01 08:19:27 Ostatnio edytowany przez madoja (2020-10-01 08:20:19) madoja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-08 Posty: 2,439 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? Trochę nie rozumiem czemu wszyscy wsiedli na tego zdaniem to faktycznie wygląda dziwnie, gdybym dzwoniła do kogoś wieczorem, on by nie odbierał i oddzwaniał o 2 w nocy. I to jakaś powtarzająca się sytuacja. Do tego wie, że zdradzałaś ex oraz "odwalałaś numery" (nie napisałaś jakie, tylko że o tym wie). Ja tez bym na jego miejscu uznała że kręcisz. I wszystkie dziewczyny które tak hejtują na tego faceta, pisałyby co innego, gdyby był tu post jakiejś kobiety o tym, że notorycznie jej facet nie odbiera a oddzwania w 2 w nocy i tłumaczy się tym że spał. Rozumiem że raz taka sytuacja, ale skoro się powtarza to jest bardzo podejrzane. 21 Odpowiedź przez CatLady 2020-10-01 11:29:01 CatLady Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-13 Posty: 4,814 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? Madoja, oni tego jej eksa oboje zdradzali. Ona jako jego dziewczyna, on jako jego się z jednym: jak ma oddzwaniać o 2 w nocy, to lepiej poczekać do rana. 22 Odpowiedź przez acine 2020-10-01 11:55:34 acine Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-09-09 Posty: 140 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? CatLady napisał/a:Madoja, oni tego jej eksa oboje zdradzali. Ona jako jego dziewczyna, on jako jego się z jednym: jak ma oddzwaniać o 2 w nocy, to lepiej poczekać do ale jest jakas roznica miedzy zdradzaniem dziewczyny a zdradzaniem przyjaciela. Dzisiaj zreszta przyjaciel to bardzo mgliste okreslenie bo tam chyba nawet nie bylo prawdziwej przyjazni miedzy tymi dwoma facetami. 23 Odpowiedź przez Lucyfer666 2020-10-01 12:13:26 Lucyfer666 Net-facet Nieaktywny Zawód: UX Designer Zarejestrowany: 2015-10-23 Posty: 7,240 Wiek: 30 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? Zaufanie to nie pstryczek historii jasno pokazuje, że facet wie co robi zachowując dystans. The voice of the dead cannot be stopped. 24 Odpowiedź przez Olinka 2020-10-01 12:53:36 Olinka Redaktor Naczelna Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 45,376 Wiek: Ani dużo, ani mało, czyli w sam raz ;) Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? Oczywiście, że to co miało miejsce wcześniej może rzucać jakieś światło i wywoływać podejrzliwość, ale skoro obecnie nie dzieje się nic, co mogłoby burzyć jego zaufanie, to jest to jego problem. Przede wszystkim jednak wiedząc z kim się wiąże, wiedział też jakie ponosi ryzyko. Podjął określoną decyzję, a teraz już tylko ponosi jej konsekwencje. Można więc zapytać: po co się z Autorką wiązał, jeśli teraz wariuje, a całkiem logiczne wyjaśnienia go nie przekonują? "Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu ] 25 Odpowiedź przez acine 2020-10-01 13:01:26 Ostatnio edytowany przez acine (2020-10-01 13:02:58) acine Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-09-09 Posty: 140 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? Olinka napisał/a:Oczywiście, że to co miało miejsce wcześniej może rzucać jakieś światło i wywoływać podejrzliwość, ale skoro obecnie nie dzieje się nic, co mogłoby burzyć jego zaufanie, to jest to jego problem. Przede wszystkim jednak wiedząc z kim się wiąże, wiedział też jakie ponosi ryzyko. Podjął określoną decyzję, a teraz już tylko ponosi jej konsekwencje. Można więc zapytać: po co się z Autorką wiązał, jeśli teraz wariuje, a całkiem logiczne wyjaśnienia go nie przekonują?Olinko, ale to jest tak samo jak w romansach, ludzie na poczatku mowia ze sa tylko dla seksu ze soba a pozniej jakos tak sie dzieje ze sie angazuja emocjonalnie. tu tez moglo tak byc, koles chcial zaliczyc panne swojego przyjaciela ( ktory niegdy przyjacielem nie byl ale kumplem do wychodzenia na imprezy i ewentualnym rywalem kto wiecej wyrwie ) a pozniej pomyslal ze sobie troche na niej "pojezdzi" ale sie zaangazowal emocjonalnie no i tutaj to juz jest dla niego nie halo bo pojawiaja sie rozne dziwne objawy 26 Odpowiedź przez FruhlingInParis 2020-10-01 14:35:51 FruhlingInParis Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-09-23 Posty: 8 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić?Oni nie byli przyjaciółmi ani nawet w sumie kolegami tez nie... Ot, tacy znajomi, cześć cześć i do widzenia. Czasem trochę pogadali bo mieli wspólnych kolegów ale oni kolegami nie byli, więcej ja z nim gadałam. Jak były do mnie robił jakieś akcje to tamten zawsze stawał w mojej obronie a były się wkurzał ze ma czelność się wpieprzac jak to nie jego sprawa i nie raz tez były tamtemu nawrzucał. Chociaż komu on nie nawrzucał jak każdy był dla niego idiotą, debilem i gorsze, zwłaszcza ja. Moje dotychczasowe życie nie przedstawia mnie w dobrym świetle, raczej ukazuje moją niestabilność i chwiejność. Chce być z tym obecnym i nie chciałabym pod żadnym pozorem go skrzywdzić. Tylko on wie jakie numery potrafiłam odwalić i boi się ze ja w każdej chwili mogę coś odwalić i jeszcze mam długi i komornika za głupoty które zrobilam kilka lat temu. Nie dziwię mu się że się boi bo prawdę powiedziawszy to czasem sama się boje siebie co w danej chwili mi do głowy wpadnie ale wiem ze dam z siebie wszystko żeby być choć względnie normalną i nie zawieść obecnego partnera. 27 Odpowiedź przez Misinx 2020-10-01 14:56:00 Misinx Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-10-24 Posty: 5,248 Wiek: 50 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? FruhlingInParis napisał/a:Oni nie byli przyjaciółmi ani nawet w sumie kolegami tez nie... Ot, tacy znajomi, cześć cześć i do widzenia. Czasem trochę pogadali bo mieli wspólnych kolegów ale oni kolegami nie byli, więcej ja z nim gadałam. Jak były do mnie robił jakieś akcje to tamten zawsze stawał w mojej obronie a były się wkurzał ze ma czelność się wpieprzac jak to nie jego sprawa i nie raz tez były tamtemu nawrzucał. Chociaż komu on nie nawrzucał jak każdy był dla niego idiotą, debilem i gorsze, zwłaszcza ja. Moje dotychczasowe życie nie przedstawia mnie w dobrym świetle, raczej ukazuje moją niestabilność i chwiejność. Chce być z tym obecnym i nie chciałabym pod żadnym pozorem go skrzywdzić. Tylko on wie jakie numery potrafiłam odwalić i boi się ze ja w każdej chwili mogę coś odwalić i jeszcze mam długi i komornika za głupoty które zrobilam kilka lat temu. Nie dziwię mu się że się boi bo prawdę powiedziawszy to czasem sama się boje siebie co w danej chwili mi do głowy wpadnie ale wiem ze dam z siebie wszystko żeby być choć względnie normalną i nie zawieść obecnego mocno kciuki, żeby Ci się udało Zgniłe jajko (nie JAJKA) 28 Odpowiedź przez JaJakoJa 2020-10-03 12:08:05 JaJakoJa Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-07-26 Posty: 532 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? Beyondblackie napisał/a:Brak zaufania po miesiącu związku jest znakiem jest znakiem, że masz do czynienia z osobą myślącą. Na zaufanie trzeba stan na początku związku jest stanem nieokreślonym - ani ufam, ani nie ufam, dopóki nie dostanę powodów do jednego lub tym przypadku brak zaufania jest rzeczą oczywistą, bo mamy panią z zaburzoną osobowością (która sama sobie nie ufa!), która była prostytutką (a teraz dorabia do tego teorię, że niby nie, bo coś - pewnie mamy do czynienia ze sponsorowaną, cichodajką albo cyberprostytutką), która zdradzała poprzedniego faceta, także z obecnym. Gdyby miał do niej zaufanie, to byłby kretynem. "Tolerancja represywna to uzasadnienie dominacji niewielkiej, świadomej swoich celów i dobrze zorganizowanej mniejszości nad rozbitym, upokorzonym, nie potrafiącym bronić własnego systemu wartości społeczeństwem".Ideolog Nowej Lewicy, niemiecki komunista Herbert Marcuse. 29 Odpowiedź przez acine 2020-10-03 12:32:21 acine Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-09-09 Posty: 140 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? JaJakoJa napisał/a:Beyondblackie napisał/a:Brak zaufania po miesiącu związku jest znakiem jest znakiem, że masz do czynienia z osobą myślącą. Na zaufanie trzeba stan na początku związku jest stanem nieokreślonym - ani ufam, ani nie ufam, dopóki nie dostanę powodów do jednego lub tym przypadku brak zaufania jest rzeczą oczywistą, bo mamy panią z zaburzoną osobowością (która sama sobie nie ufa!), która była prostytutką (a teraz dorabia do tego teorię, że niby nie, bo coś - pewnie mamy do czynienia ze sponsorowaną, cichodajką albo cyberprostytutką), która zdradzała poprzedniego faceta, także z obecnym. Gdyby miał do niej zaufanie, to byłby jej opisu co robila to raczej wchodza w gre tylko tzw kamerki nie prostytucja 30 Odpowiedź przez JaJakoJa 2020-10-03 12:35:14 Ostatnio edytowany przez JaJakoJa (2020-10-03 12:37:23) JaJakoJa Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-07-26 Posty: 532 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? acine napisał/a:z jej opisu co robila to raczej wchodza w gre tylko tzw kamerki nie prostytucjaCzyli cyberprostytucja. Z opisu mogłyby tez być masaże erotyczne, co też jest formą prostytucji. "Tolerancja represywna to uzasadnienie dominacji niewielkiej, świadomej swoich celów i dobrze zorganizowanej mniejszości nad rozbitym, upokorzonym, nie potrafiącym bronić własnego systemu wartości społeczeństwem".Ideolog Nowej Lewicy, niemiecki komunista Herbert Marcuse. 31 Odpowiedź przez Olinka 2020-10-03 12:53:22 Olinka Redaktor Naczelna Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 45,376 Wiek: Ani dużo, ani mało, czyli w sam raz ;) Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? JaJakoJa napisał/a:Raczej jest znakiem, że masz do czynienia z osobą myślącą. Na zaufanie trzeba stan na początku związku jest stanem nieokreślonym - ani ufam, ani nie ufam, dopóki nie dostanę powodów do jednego lub tym przypadku brak zaufania jest rzeczą oczywistą, bo mamy panią z zaburzoną osobowością (która sama sobie nie ufa!), która była prostytutką (a teraz dorabia do tego teorię, że niby nie, bo coś - pewnie mamy do czynienia ze sponsorowaną, cichodajką albo cyberprostytutką), która zdradzała poprzedniego faceta, także z obecnym. Gdyby miał do niej zaufanie, to byłby co to było, bo nikt o zdrowym rozsądku nie wchodzi w związek z kimś, komu już na starcie nie ufa. Jeśli jednak decyduje się, to robi to na własne ryzyko i z wszystkimi konsekwencjami posiadanej przez siebie wiedzy na temat przeszłości partnerki. Sytuacja wyglądałaby zupełnie inaczej, gdyby Autorka coś przed nim ukrywała, a potem prawda wyszła na jaw. Tutaj tak nie było, dlatego zazdrość jest JEGO problemem i to on musi sobie z nią poradzić bez obciążania własną podejrzliwością drugiej strony, zaś ewentualne pretensje może mieć do samego siebie, że zauroczył się w kimś, komu nie ufa. "Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu ] 32 Odpowiedź przez JaJakoJa 2020-10-03 13:09:38 JaJakoJa Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-07-26 Posty: 532 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? Olinka napisał/a:Nieważne co to było, bo nikt o zdrowym rozsądku nie wchodzi w związek z kimś, komu już na starcie nie ufa. Jeśli jednak decyduje się, to robi to na własne ryzyko i z wszystkimi konsekwencjami posiadanej przez siebie wiedzy na temat przeszłości partnerki. Sytuacja wyglądałaby zupełnie inaczej, gdyby Autorka coś przed nim ukrywała, a potem prawda wyszła na jaw. Tutaj tak nie było, dlatego zazdrość jest JEGO problemem i to on musi sobie z nią poradzić bez obciążania własną podejrzliwością drugiej strony, zaś ewentualne pretensje może mieć do samego siebie, że zauroczył się w kimś, komu nie normalny nie powinien ufać osobie z borderline, już nawet abstrahując od przeszłości, która jest dodatkowym obciążeniem. I tak, nikt normalny nie wchodzi w związek z osobą z borderline, a w każdym razie nie w dłuższą relację. Na tym właśnie polega to zaburzenie osobowości, że z taką osobą nie da się zbudować normalnego związku. Co gorsza, jest to zaburzenie bardzo trudno poddające się terapii, a pierwszy etap terapii, pewnie wieloletni, to sprowadzenie borderline do mniej toksycznego zaburzenia, czyli do samego zaufania, to tu panuje dziwaczny pogląd czarno-białe: albo ufa, albo nie ufa. Nie ma stanu pośredniego. np. "jeszcze nie wiem czy ufam, czy nie ufam". Inna rzecz, że stuprocentowe zaufanie, nawet po 40 latach razem, jest czymś dziwacznym. "Tolerancja represywna to uzasadnienie dominacji niewielkiej, świadomej swoich celów i dobrze zorganizowanej mniejszości nad rozbitym, upokorzonym, nie potrafiącym bronić własnego systemu wartości społeczeństwem".Ideolog Nowej Lewicy, niemiecki komunista Herbert Marcuse. 33 Odpowiedź przez Olinka 2020-10-03 13:48:59 Olinka Redaktor Naczelna Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 45,376 Wiek: Ani dużo, ani mało, czyli w sam raz ;) Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? JaJakoJa napisał/a:Nikt normalny nie powinien ufać osobie z borderline, już nawet abstrahując od przeszłości, która jest dodatkowym obciążeniem. I tak, nikt normalny nie wchodzi w związek z osobą z borderline, a w każdym razie nie w dłuższą relację. Na tym właśnie polega to zaburzenie osobowości, że z taką osobą nie da się zbudować normalnego związku. Co gorsza, jest to zaburzenie bardzo trudno poddające się terapii, a pierwszy etap terapii, pewnie wieloletni, to sprowadzenie borderline do mniej toksycznego zaburzenia, czyli do samego zaufania, to tu panuje dziwaczny pogląd czarno-białe: albo ufa, albo nie ufa. Nie ma stanu pośredniego. np. "jeszcze nie wiem czy ufam, czy nie ufam". Inna rzecz, że stuprocentowe zaufanie, nawet po 40 latach razem, jest czymś pytanie czy on zdaje sobie sprawę, że ma do czynienia z osobą z borderline, a jeśli tak, to z czym to się wiąże. I z jednej strony to może mu wiele rzeczy wyjaśniać, z drugiej ponownie łączy się (lub nie - jeśli nie rozumie zagadnienia) ze świadomością podjętego ryzyka. Jeśli zaś chodzi o zaufanie, to wychodzę z założenia, że dopóki ktoś go nie zawiedzie, to mu z założenia ufam i nie zakładam, że powinnam być podejrzliwa. Natomiast pełna zgoda, że absolutna pewność co do drugiej osoby jest pewnego rodzaju naiwnością, na której można się mocno przejechać. Wbrew pozorom to nie jest jednak to samo. "Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu ] 34 Odpowiedź przez FruhlingInParis 2020-10-05 08:51:08 FruhlingInParis Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-09-23 Posty: 8 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić?Byłam striptizerką, pozowałam tez nago. Nic więcej. Były wiedział o tym. Obecny facet wie o moich zaburzeniach. Powiedziałam mu o bordeline, ale on jakby tego nie przyjmuje. Mówię mu ze muszę iść do psychologa, muszę mieć terapię i być pod kontrolą specjalisty. On mówi ze jestem normalną kobietą i myśli ze jemu się uda mnie naprawić, choć tłumacze ze tak się nie da i nie chcę go obciążać swoimi problemami. Ale on tego nie przyjmuje i twierdzi ze jestem normalna. Uważa ze to kwestia tego ze byłam źle traktowana a jeśli on mnie będzie dobrze traktował to ja tez będę się dobrze czuła i będzie wszystko dobrze. Ale nawet jeśli to przecież nie jest wstanie być ze mną 24 godziny na dobę żebym ja się dobrze czuła i stałe prowadzić mnie rękę. Muszę pod opieką specjalisty sama przystosować się do normalnego tak poza tym to widzę ze jest lepiej i ze nabiera do mnie zaufania. 35 Odpowiedź przez Misinx 2020-10-05 08:56:21 Misinx Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-10-24 Posty: 5,248 Wiek: 50 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? FruhlingInParis napisał/a:Byłam striptizerką, pozowałam tez nago. Nic więcej. Były wiedział o tym. Obecny facet wie o moich zaburzeniach. Powiedziałam mu o bordeline, ale on jakby tego nie przyjmuje. Mówię mu ze muszę iść do psychologa, muszę mieć terapię i być pod kontrolą specjalisty. On mówi ze jestem normalną kobietą i myśli ze jemu się uda mnie naprawić, choć tłumacze ze tak się nie da i nie chcę go obciążać swoimi problemami. Ale on tego nie przyjmuje i twierdzi ze jestem normalna. Uważa ze to kwestia tego ze byłam źle traktowana a jeśli on mnie będzie dobrze traktował to ja tez będę się dobrze czuła i będzie wszystko dobrze. Ale nawet jeśli to przecież nie jest wstanie być ze mną 24 godziny na dobę żebym ja się dobrze czuła i stałe prowadzić mnie rękę. Muszę pod opieką specjalisty sama przystosować się do normalnego tak poza tym to widzę ze jest lepiej i ze nabiera do mnie podejrzewałem, że chodzi o pracę striptizerki. Czy bierzesz jakieś leki ? Jesteś pod opieką psychiatry ? Jeśli Twój facet nie rozumie i nie przyjmuje do wiadomości tego co Ty mu mówisz, to może dobrze by było wspólnie iść właśnie do Twojego lekarza, który by mu wytłumaczył na czym polega sytuacja i że nie jest to fanaberia ? Wypieranie lub bagatelizowanie przez niego problemu do niczego dobrego nie doprowadzi i tu nawet "hektolitry" miłości i zaufania nie pomogą. Musi mieć świadomość problemu. Dla swojego i Twojego dobra. Zgniłe jajko (nie JAJKA) 36 Odpowiedź przez MagdaLena1111 2020-10-05 12:52:20 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2020-10-05 12:53:21) MagdaLena1111 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-07-23 Posty: 7,519 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? JaJakoJa napisał/a:Co do samego zaufania, to tu panuje dziwaczny pogląd czarno-białe: albo ufa, albo nie ufa. Nie ma stanu pośredniego. np. "jeszcze nie wiem czy ufam, czy nie ufam". Inna rzecz, że stuprocentowe zaufanie, nawet po 40 latach razem, jest czymś się wydaje, że to jednak jest sytuacja dość tylko podeszłabym do tego bardziej ogólnie, tzn. albo zakładam, że ludziom można ufać i naturalnym odruchem jest okazywanie szacunku i dopiero czyjeś negatywne działanie wobec mnie zmienia stosunek, ale do tej konkretnej osoby. Albo nie ufam ludziom generalnie, spodziewam się złego i zakładam, że na szacunek trzeba sobie zasłużyćW tym wątku jednak chodzi o coś innego. Ten brak zaufania jest jakby narzędziem do ustawienia relacji tak, jak facet sobie tego życzy. Powiedz mi, jak wg Ciebie wygląda samopoczucie autorki po serii pytań i oskarżeń, gdzie ona musi tłumaczyć się z urojonych win? Jak będzie wyglądała jej samoocena po iluś tego typu sytuacjach? Zaraz będzie przekonana, że on robi jej wielką łaskę, że w ogóle z nią jest, bo taki wspaniałomyślny. Kropla drąży skałę. 37 Odpowiedź przez CatLady 2020-10-05 14:07:25 CatLady Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-13 Posty: 4,814 Odp: Facet mi nie ufa, jak to zmienić? Może się zdarzyć, że dana osoba nie wzbudza zaufania, bo coś tam o niej wiemy. W takiej sytuacji lepiej zrezygnować ze znajomości zamiast szantażować kogoś swoją zazdrością. Jak już wyżej pisałam: nie da się udowodnić niewinności, tylko winne można udowodnić. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
czy facet ktory bije moze sie zmienic